Kategorie
Bez kategorii

Święta, święta i… Co dalej?

A gdyby tak na jakiś czas zapomnieć o tym, co nas denerwuje i nie myśleć o tym, co boli…

Gdyby tak coraz częściej dostrzegać człowieka w drugim człowieku, otwierać się na niego z życzliwością i uśmiechem…

Gdyby tak nie patrzeć na to, co nas dzieli i doszukiwać się w każdej relacji tego, co nas jednoczy i zbliża…

Gdyby tak całą swoją energię skupiać na tym, co w nas najlepsze, najpiękniejsze, co nas umacnia, co jeszcze jest do odkrycia… Wady były, są i będą, ale nie po to, by nas dobijać, lecz po to, by motywować do działania.

A gdyby tak patrzeć na innych przez pryzmat zrozumienia zamiast oceny? Każdy z nas dźwiga ciężar swoich doświadczeń. Nie masz pojęcia, ile waży bagaż Twojego sąsiada czy koleżanki z pracy. Jaki dystans mają za sobą, ile jeszcze przed nimi. Nie oceniaj. Spróbuj zrozumieć. Poklep po ramieniu, czasem to wystarczy.

Gdyby tak uświadomić sobie, że często w drugim człowieku najbardziej wkurza nas to, z czym sami mamy problem… Może przestalibyśmy obwiniać innych za swoje problemy, niedociągnięcia, słabości? Wszyscy mamy jakieś oczekiwania i wyobrażenia względem ludzi i świata, tylko ludzie i świat nie mają obowiązku ich spełniać.

Gdyby tak przestać marudzić, że już po Świętach, znowu praca, obowiązki, gonitwa nie wiadomo za czym, wyścigi w rankingach pracowników… Każdy pójdzie w swoją stronę, kontakt się osłabi, bo brak czasu…

Gdyby tak przedłużyć ciepłą atmosferę Świąt… Zacznijmy od siebie, swojej postawy, swoich oczekiwań, od zrozumienia swojego serca. Kiedy pogodzimy się sami ze sobą i zaakceptujemy przeszłość ze wszystkimi błędami, nasze życie wypełni pokój, radość, wyrozumiałość, akceptacja, kreatywność, energia do życia, chęć do działania. Kiedy sami jesteśmy pełni dobra, możemy obdarowywać nim naszą codzienność. Wtedy wszystko zaczyna zmieniać się na lepsze.

To jest prawdziwa „magia Świąt” – gdy pozwalamy sobie na dobroć, szukamy jej, doświadczamy jej i dajemy ją innym, a nasze serca się uwrażliwiają. Kiedy pozwalamy sobie na błędy, godzimy się z nimi w pełni miłości, akceptacji i pocieszenia dla samego siebie, gdy traktujemy tak samo innych ludzi. Gdy okazujemy serce tym, którzy zagubili swoje i pomagamy im je odnaleźć.

Życzę Ci, by Twoje najpiękniejsze Święta były w Tobie tak długo, jak to tylko możliwe. Niech kwitną i wydają owoce. Niech dzięki temu świat staje się piękniejszy.